Od czegoś trzeba zacząć....
Mam na imię Monika, jestem szczęśliwą żoną jedego męża i mamą pięciorga dzieci. Od kilku lat mieszkam w Monachium.
Piekłam zawsze. Zaczęłam jako nastolatka i z biegiem czasu stało się to nie tylko moją potrzebą, ale też pasją i sposobem na odstresowanie się. Jakiś czas temu zaczęłam robić zdjęcia moim szczególnie udanym wypiekom. I stwierdziłam, że coś trzeba w końcu z tym zrobić. I tak właśnie powstał ten blog.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz